Ależ ten Sean Ryan tam mocno wjechał! Chętnie zobaczyłbym jakiś jego nowy przejazd z taką mocą.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.