Steve Caballero jeździł w butach Vans już od 1978 roku. Początkowo dostawał je jako członek ekipy Powell Peralta, a oficjalnie dołączył do teamu i podpisał kontrakt w 1988 roku. Vans od razu zaproponował mu zaprojektowanie buta, który miał być sygnowany jego nazwiskiem. Steve bardzo się ucieszył, bo nikt wcześniej w historii deskorolki nie miał promodelu buta. Tak w 1989 roku powstał model Caballero Full Cab. But miał narysowanego smoka, którego ogon tworzył literę C rozpoczynającą napis Caballero. Był to ważny element dla Steve’a, gdyż urodził się w roku smoka i zawsze wykorzystywał go jako motyw przewodni w produktach, które sygnował. Jako ciekawostkę warto dodać, że na pierwszym promodelu deski w Powell Peralta nie było smoka i nie był zadowolony z tej deski. Od razu przekazał grafikowi, że zawsze chciałby mieć zachowany ten motyw. Od drugiego promodelu jego blaty miały już smoki i dzieje się tak aż do dzisiaj.
Około roku po wydaniu tego buta nastąpił duży przełom w deskorolce. Mowa o ogromnym wzroście popularności jazdy na streecie. Wysokie buty nie były już tak potrzebna jak na vercie, a uliczny skejci chcieli mieć więcej luzu w kostkach, więc ucinali nożyczkami swoje Vans Full Caby i zaklejali je taśmą, aby były niższe. Działo się to na tak dużą skalę, że do dziś nie wiadomo kto rozpoczął ten trend. Najprawdopodobniej był to Jovontae Turner (przy okazji polecam sprawdzić na YouTube jego przejazd z filmu Love Child). Równolegle z popularyzacją jazdy na streecie sam Steve Caballero zaczął ucinać swoje buty. Po kilku razach podsunął pomysł Vansowi, aby wyprodukowali taki sam but, ale po prostu nieco niższy. Tak właśnie narodził się znany do dziś Vans Half Cab. Jego produkcja rozpoczęła się w 1992 roku i but okazał się hitem. Jeździła w nim spora część topowych wtedy nazwisk takich jak Mike Carroll, Eric Koston, Mark Gozales, Rob Dyrdek czy Keith Hufnagel. Warto dodać, że rok później na conajmniej połowie okładek Thrasher Magazine były buty Half Cab. Pokazuje to jak lubiany wśród deskorolkowców był to but. Nic więc dziwnego, że uważany jest za jeden z najbardziej legendarnych i równolegle jest najdłużej produkowanym promodelem w historii deskorolki. W tym roku obchodzi okrągłe 30. urodziny.
Na przestrzeni lat but doczekał się dziesiątek limitowanych wydań w ramach kolaboracji, w które wchodziła firma Vans. Powstały modele we współpracy między innymi z Supreme, Dime, Primitive, COMME des GARCONS, MQQNEYES, Pyramind Country, Star Wars, WTAPS, Peanuts czy Brain Dead. Ulubionym wydaniem samego Steve’a jest Vans Half Cab Metallica. Jarał się on tą kapelą, gdy był jeszcze młody, więc możliwość współpracy z nimi przy okazji kolaboracji z Vans była dla niego wyjątkowym przeżyciem. Jedną z najbardziej nietypowych osób, które widział w Half Cabach był aktor Brad Pitt. Po latach kilkukrotnie można było kupić ręcznie przecięte przez Caballero buty. Odbyło się to chociażby w ramach współpracy z Supreme kiedy to przygotowano limitowaną ilość 20 takich par. Jak sam przyznaje, jeśli chcieliby, żeby wyciął wtedy nawet 500 par to zrobiłby to z ogromną przyjemnością. Do dziś wszędzie, gdzie się pojawia emanuje od niego dobra energia i widać jak dużą radość sprawia mu jazda na desce. To świetny przykład ambsadora skateboardingu na świecie. Nazywany jest nawet najbardziej lojalnym deskorolkowcem wobec sponsorów, bo od ponad 30 lat jeździ zarówno dla Powell jak i Vans. Przy okazji muszę się pochwalić, że miałem okazję go spotkać (zdjęcie na samym dole).
